niedziela, 18 listopada 2012
W temacie Cargo
Po szopce z lądowaniem Dreamlinera okazało się że megalomani w osobie Leszka M. byłego premiera ( "Wielki naród ma wielki samolot") i tzw. lemingi w wielu osobach, są wyznawcami kultu Cargo. Temat poruszył Njusacz i Robert Gwiazdowski, oraz inni internauci ku ogólnej radości. Z kronikarskiego obowiązku muszę zauważyć że pierwsze czynności obrzędowe zaczęły się dużo wcześniej. Tu i tu można je zobaczyć. Wyznawcy którym objawił się Dreamliner są jakby bardziej światowi i nowocześni, ale to tylko pozory. Wyznawcy tu 154 jak i Dreamlinera potrzebują cudu, tyle że tym ostatnim wystarczy cud techniki. Nie opuszcza mnie przekonanie że tzw "mohery" i l"lemingi" to tak naprawdę ludzie których łączy ślepa wiara w aplikowaną im ideologie. To polaryzacja jednego ciała i organizmu która została dokonana poprzez "przyłożenie" i obrabianie wzajemnie skrajną , przeciwstawną propagandą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz