Jednak cały czas coś mnie niepokoiło, mijając to miejsce nerwowo zerkałem na napis. Czaiło się w nim coś złowrogiego, jak bandzior przyczajony w ciemnym zaułku. Nie mogłem zrozumieć źródła niepokoju, przecież ostatnio koniec świata przepowiadany jest dość regularnie i precyzyjnie. No właśnie !!!!!! Kiedy ten koniec ? Miałem wrażenie że jestem blisko. !!! Druga część jest ważniejsza, nie przerażenie i nicość, tylko " Nieświat". Właśnie !!!!! Nadchodzi "Nieświat" !!!!!!!!
Jakby spokojniejszy pozwoliłem myślą spokojnie płynąć, i owijać się wokół "Nieświata", ciekawe jaki będzie ? Na pewno nie będzie w nim nienawiści, ot co !!!! Nienawiść objawiająca się uczynkiem jest tropiona i usuwana z całą surowością, a w kolejkę zaczynają się ustawiać grzesznicy mową. O tak w "Nieświecie" nie ma miejsca na " mowę nienawiści", nie po to kończy się cały świat żeby powtarzać jego błędy. A może iść dalej przecież mowa ciała potrafi być równie nienawistna i pogardliwa, te gesty obrzydzenia i odrazy są czysta nienawiścią. Albo jeszcze dalej i zakazać nienawistnych myśli, w końcu grzeszymy " myślą , mową i uczynkiem". Tak , myśli są źródłem wszelkiego zła, pierwotną praprzyczyną wszelkich nienawistnych słów i czynów. W "Nieświecie" mowę nienawiści zastąpi mowa trawa, przyjemniejsza i myśli po niej trochę mniej. W " Nieświecie" najważniejsza będzie miłość, ważniejsza nawet od polityki. Może "Nieświat" trochą dziwić, ale w nim Państwo jest miłością , a miłość stanem powszechnym, wielka zielona wyspa w morzu szarej nienawiści. Tutaj miłości jest tak wiele że wystarcza nawet dla hamburgerów
I tu odkryłem dlaczego nie ma daty końca starego świata. "Nieświat" nie powstanie z dnia na dzień, nie zakwitnie na trupie starego. "Nieświat" powstaje od jakiegoś czasu, dorasta w swoim nieświatowym łonie, ale któregoś dnia zrzuci przebranie starego szarego świata i stanie w całej swojej pałającej miłością krasie.
O tak przyszłość "Nieświata" jawi się co najmniej dwaplusdobrze.
Zostało tylko jedno pytanie, skąd o tym wszystkim wiedzieli Majowie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz