Nadchodzi kolejna rocznica katastrofy sami wiecie jakiej, znowu nasili się wojna na błotne kule. Wojownicy spod znaku wielkiego "K- jak katastrofa" zmierzą się z wojownikami wielkiego "Z- jak zamach". Wynik jest znany, zwycięzcy nie będzie bo nie może być. Ta walka jest od początku ustawiona i reżyserowana z za sceny. To kto ma racje straciło już jakiekolwiek znaczenie. Pojawiające się teorie trotylowo-jakieś tam są tylko szumem i mgłą spowijającą rzeczywisty obraz. Społeczeństwo pękło na pół kibicując gladiatorom. Instytucje Państwa pokazały że nie są zdolne do niczego poza kłamstwem i zaprogramowaną nieudolnością. Marszałkiem dalej będzie Matacz która twierdzi ze jest kopacz. W sumie może w sensie semantycznym rację mają ci którzy twierdzą że to była katastrofa, tyle że katastrofa iluzji państwa która rozbiła się w Smoleńsku.. Tym razem powinniśmy co najwyżej wypić za pamięć tych co zginęli i przyszłość tych którym przyszło tu jeszcze żyć. A potem milczeć.
"Co robili ludzie w czasach PRL chcąc usłyszeć nieocenzurowane wieści ze świata? Między innymi słuchali zagranicznych rozgłośni radiowych, takich jak Radio Wolna Europa czy sekcja polska BBC. Co robiła „władza ludowa”, żeby im to uniemożliwić (czy choćby utrudnić)? Zagłuszała. Powstały specjalne stacje zagłuszające – urządzenia emitujące „szum” na tych samych częstotliwościach, na których można było słuchać RWE czy BBC. W zależności od warunków i odległości stacje te działały lepiej lub gorzej, czasami jednak rzeczywiście bardzo utrudniały czy wręcz uniemożliwiały odbiór programu – zamiast wiadomości w głośnikach słychać było tylko szumy i trzaski…
Zagłuszanie. Absurdalne działanie mające jeden cel: uniemożliwić mi usłyszenie tego, co chciałbym – albo powinienem – usłyszeć. Metoda blokowania prawdy – najbardziej prymitywna, prosta, toporna i… niezwykle skuteczna. Jeszcze jeden dowód na to, że czasami najprostsze metody są najbardziej efektywne."
" Szukamy racjonalnych argumentów, sprzeciwiamy się Słowu dorabiając teorie (mniej lub bardziej sensowne) do własnych pomysłów czy pragnień, budujemy koronkowe konstrukcje pozornie logicznych argumentów, wznosimy mury obronne na fundamencie takich czy innych zgorszeń, krzywd, urazów."
Jan Halbersztat - Zagłusznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz